W naszej drogeryjnej redakcji już nie możemy doczekać się lata, dlatego tym razem wzięłyśmy pod lupę kosmetyki Ziaja GdanSkin, które symbolicznie nawiązują do żywiołu morza – jego orzeźwiającej mocy i lekkiego, ożywczego zapachu. Nasze Klientki bardzo polubiły kosmetyki Ziaja, więc też postanowiłyśmy je przetestować.
Odkryj z nami serię kosmetyków Ziaja GdanSkin, które doskonale realizują potrzeby skóry w kwestii nawilżenia.
Żywioł wody zamknięty w kosmetykach GdanSkin
Woda i skóra żyją ze sobą w symbiozie. Bez odpowiedniego nawodnienia skóra staje się napięta, nieprzyjemnie szorstka i podatna na podrażnienia. W codziennej pielęgnacji najistotniejsze jest nawilżenie skóry, aby dostarczyć jej optymalnej ilości wody i energii witalnej do naturalnej regeneracji.
Ziaja GdanSkin to seria kosmetyków do pielęgnacji ciała i twarzy, która została zainspirowana nadmorską roślinnością. Kluczową rolę odrywają w niej naturalne składniki nawilżające skórę:
- kolagen morski,
- mikroelementy,
- kocanka nadmorska,
- szanta zwyczajna,
- babka drobnolistna,
- kwas hialuronowy,
- kwas mannuronowy,
- silanol,
- alga Laminaria ochroleuca.
Kosmetyki GdanSkin mają za zadanie poprawić poziom nawilżenia i nawodnienia skóry. Działają również antyoksydacyjnie, przeciwzapalnie i łagodząco na podrażnienia. W efekcie skóra zwiększa swoją elastyczność – staje jędrna, gładka i miękka. Kompleksowa pielęgnacja Ziaja GdanSkin wzmacnia naskórek i chroni go przed wysuszeniem.
Sprawdź również: Kręcone włosy – jak o nie dbać?
Ziaja GdanSkin – test kosmetyków przez redakcję drogerii internetowej horex.pl
Kosmetyki Ziaja GdanSkin są komfortowe w użytkowaniu. Delikatne szkice wkomponowane w grafikę opakowań nawiązują do zabytków architektury Gdańska. Linia kosmetyczna składa się z 13 produktów – my przetestowałyśmy 5 z nich. Poznaj naszą opinię i dowiedz się, jaką notę wystawiłyśmy serii Ziaja GdanSkin.
Glicerynowe mydło pod prysznic i do kąpieli GdanSkin – testowała Ewelina
Mydło do ciała charakteryzuje się płynną konsystencją, łatwo rozprowadza się na skórze i delikatnie pachnie, dzięki czemu cała kąpiel staje się przyjemna i relaksująca. Po umyciu zapach na skórze nie utrzymuje się jednak zbyt długo. Tubka sprawdza się idealnie pod prysznic, jest mała i poręczna, a samo mydło oprócz właściwości nawilżających posiada też peelingujące, co było dla mnie zaskoczeniem na plus. Drobinki zawarte w mydle peelingują skórę w sposób łagodny, dlatego też produkt ten mogę śmiało polecić osobom, które posiadają wrażliwą i skłonną do podrażnień skórę.
Plusy:
+ płynna konsystencja,
+ delikatny zapach,
+ przyjemna aplikacja,
+ właściwości peelingujące,
+ poręczna tubka.
Minusy:
– brak
Nawilżająca mgiełka zapachowa do twarzy i ciała GdanSkin – testowała Dorota
Muszę przyznać, że zapach mgiełki jest uzależniający. Nuty morskie, świeże, lekko słodkie, przypominające zapach powietrza nad morzem, po upalnym dniu. Mgiełkę stosuję już od tygodnia, w trojaki sposób:
- po wieczornym demakijażu – spryskuję nią twarz, szyję i dekolt.
Bardzo szybko się wchłania, nie klei się i nie podrażnia oczu. Skóra zyskuje miękkość i czuje się, że jest dobrze nawilżona i gładka. Tak jak obiecuje producent, kosmetyk tonizuje skórę – koi podrażnienia, przyjemnie chłodzi i przygotowuje skórę do nałożenia kremu.
- po porannym prysznicu – na jeszcze lekko wilgotną skórę również aplikowałam mgiełkę.
Skóra przyjemnie pachnie, a zapach towarzyszył mi przez kilka godzin. Mgiełka lekko zmiękczyła naskórek i pozostawiła przyjemne uczucie świeżości.
- na make-up – sprawdziłam również tę opcję, bo parę osób pytało się mnie, czy można.
Po aplikacji mgiełki na makijaż twarzy, nic się z nim nie dzieje – nie rozmazuje się i nie traci na jakości, a skóra zyskuje potrzebną dawkę nawilżenia w ciągu dnia.
Opakowanie jest wygodne i graficznie ciekawie opracowane. Atomizer rozprasza odpowiednią ilość mgiełki, a butelka dobrze leży w dłoni. Myślę, że pojemność 200 ml nie starczy na długo, szczególnie jak używa się mgiełki przede wszystkim dla zapachu. Z drugiej strony natomiast, niewielka buteleczka idealnie zmieści się do torebki, a to dla mnie duża zaleta.
Nie mogę się doczekać lata, kiedy mgiełkę będę stosowała podczas upalnych dni jako błyskawicznie orzeźwienie i odświeżenie.
Plusy:
+ orzeźwiający zapach,
+ dobrze nawilża i tonizuje,
+ nie pozostawia na skórze lepkiej warstwy,
+ nie rozmazuje makijażu,
+ wygodny atomizer,
+ opakowanie do torebki,
Minusy:
– zbyt mała pojemność.
Odżywka do włosów GdanSkin – testowała Kinga
Kosmetyk ma delikatny zapach, trochę słodki i letni (podobny do mgiełki z tej serii). Jednak raczej nie jest wyczuwalny na włosach po spłukaniu odżywki. Konsystencja to coś między mleczkiem, a kremem, dlatego łatwo się rozprowadza. Chociaż kosmetyk znacząco nie ułatwia rozczesywania, to zdecydowanie zmniejsza skłonność włosów do puszenia się i elektryzowania. Pojemność mogłaby być większa, ponieważ przy moich długich włosach odżywka wystarczy na 3 – 4 aplikacje.
Plusy:
+ delikatny zapach,
+ lekka konsystencja,
+ skuteczne nawilżanie,
+ poskramia niesforną fryzurę,
+ zapobiega elektryzowaniu się włosów.
Minusy:
– niewielka pojemność.
GdanSkin balsam rozświetlający – testowała Marzena
Opakowanie: bardzo proste, poręczne i dzięki pompce bardzo praktyczne. Zgodne ze stylistyką całej serii i ogólnie produktów Ziaja.
Zawartość: konsystencja jest bardzo przyjemna i niezbyt gęsta. Balsam dzięki temu nie jest toporny w rozprowadzaniu. Dość szybko się wchłania. Nie pozostawia na skórze tłustej i klejącej powłoki, ale całkiem przyjemny film, który dość długo pozostaje na skórze. Rano (po wieczornym zastosowaniu) skóra nadal jest przyjemna i gładka w dotyku, co daje nadzieję na to, iż przy dłuższym stosowaniu kosmetyk spełni swoje obietnice o długotrwałym nawilżaniu skóry.
Totalną torpedą jest zapach, którego w zasadzie nie można do niczego porównać. Nie jest on ciężki, chemiczny, ani słodko-landrynkowy. Kojarzy się z zapachem natury i nadmorskim powiewem. To ogromna zaleta kosmetyku. Szkoda tylko, że efekt rozświetlenia jest mało zauważalny. Pojedyncze drobinki rozświetlające, których musiałam się doszukiwać, to dla mnie za mało.
Mimo wszystko jednak produkt w mojej ocenie zasługuje na dość wysoką notę – jest bardzo przyjemnym, nawilżającym balsamem, który doskonale sprawdzi się jako codzienny kosmetyk pielęgnacyjny.
Plusy:
+ łatwa aplikacja,
+ szybko się wchłania,
+ nie pozostawia na skórze tłustej powłoki,
+ nawilża i wygładza skórę,
+ zapach lekki, naturalny, morski.
Minusy:
– prawie niezauważalny efekt rozświetlenia.
Algowy olejek nawilżający do mycia twarzy – testowała Ola
Po pierwsze jego konsystencja jest bardzo lejąca, raczej jak woda, a nie jak typowe olejki do pielęgnacji twarzy, co nieco utrudnia jego aplikację na twarz. Po nałożeniu zaraz spływa między palcami, więc trzeba to robić bardzo ostrożnie. Podczas mycia ma się wrażenie, jakby się nakładało oliwkę na twarz. Niestety olejek podrażnił mi oczy, które zaczęły łzawić.
Skóra po nim jest lekko tłusta i dobrze nawilżona, ja jednak musiałam przemyć ją płynem micelarnym. Uważam, że produkt jest dla osób, które mają cerę bardzo suchą, suchą i szukają kosmetyku do mycia twarzy, który intensywnie nawilży i natłuści skórę.
Plusy:
+ dobrze nawilża,
+ natłuszcza skórę.
Minusy:
– wodnista konsystencja,
– trudna aplikacja,
– podrażnił oczy.
W skali od 1 do 5 nasza ocena to 4 z mocnym +. Mamy nadzieję, że test pomoże Wam w wyborze kosmetyków i zachęci do przetestowania na własnej skórze produktów z serii Ziaja GdanSkin.
Mi zawsze bardzo zależy na kosmetykach przede wszystkim z dobrym składem 😉