Gładka, zdrowa i świeża cera to podstawa atrakcyjnego i młodego wyglądu. Często jednak skóra płata figle i już po kilku godzinach od nałożenia makijażu na twarzy gromadzi się nadmiar sebum. Ten zaś jest odpowiedzialny za nieestetyczne błyszczenie i świecenie. Z pomocą na te problemy przychodzą bibułki matujące. Czym w istocie są, do czego służą i w jaki sposób się ich używa?

Bibułki matujące. Do czego służą?

Bibułki matujące do twarzy służą ściąganiu nadmiaru sebum, które pojawia się w ciągu dnia na twarzy. Ich zadaniem jest pozostawienie makijażu w nienaruszonym stanie przy jednoczesnym odświeżeniu skóry. Bibułki matujące stanowią niezastąpiony gadżet w przypadku osób mających problem z wiecznie tłustą skórą. Dają efekty natychmiastowego odświeżenia i zmatowienia cery. Bez problemu wchłaniają nadmiar sebum, nie zmywając przy tym i nie niszcząc makijażu. Łagodny materiał jest bezpieczny w kontakcie z każdym typem skóry, także tym skłonnym do trądziku. Niektóre produkty są dodatkowo wzbogacone o miąższ z konopii lub ziarna lnu, które łagodzą podrażnienia. Są świetnym doraźnym środkiem do zniwelowania efektu błyszczącej twarzy. Każdą z bibułek stosuje się jednorazowo.

Bibułki matujące – jak używać?

Wśród ciekawszych akcesoriów do walki z nadmiarem sebum są bibułki matujące 8w1 marki Eveline. Do ich zalet należy miękkość i delikatność. Bibułki mają działanie idealnie matujące. Niewielkie paseczki świetnie wchłaniają sebum, pozostawiając skórę czystą i gładką. Obecność miąższu z konopii w produktach wpływa pozytywnie na gruczoły łojowe, doskonale radząc sobie z ich zbyt intensywną pracą. W żadnym wypadku jednak nie wysuszają skóry.
Bibułki są przeznaczone dla osób o tłustej i błyszczącej skórze. Nadają się również dla osób walczących z trądzikiem. W jaki sposób używać bibułek? Wystarczy w ciągu dnia przyłożyć je i lekko przetrzeć w miejscu błyszczenia. Do oczyszczenia skóry nie jest potrzebny demakijaż. Bibułka ściągnie i wchłonie nadmiar potu i sebum, nie podrażniając przy tym skóry i nie uszkadzając makijażu. Cera pozostaje gładka, prezentuje się świeżo i promiennie. Bibułki dobrej jakości zbierają ze skóry nadmiar sebum, nie rozcierając ich przy tym po całej twarzy.

Artdeco Oil Control Paper Bibułki matujące 100szt w drogerii horex.pl
Bibułki matujące ArtDeco to efekt natychmiastowego zmatowienia skóry bez jej wysuszania. Nie niszczą makijażu, a stosowane na pomalowane szminką usta przedłużają jej trwałość i likwidują nadmierny połysk.

Bibułki Marion – najważniejsze zalety płynące z ich używania

Interesującą propozycją są bibułki matujące z pudrem marki Marion. W jaki sposób używa się tego typu produktu? Bibułki różnią się od klasycznych tym, że mają jasnobrązową barwę i są nasączone pudrem. Wystarczy przyłożyć do skóry bibułkę matującą, która wchłonie nadmiar sebum, odświeży cerę i pozostawi na niej warstwę pudru. Efekt zmatowienia i gładkiej skóry bez błyszczenia można uzyskać szybko i bez wielkich starań. Bibułki przywracają świeżość cerze w ciągu intensywnego dnia – podczas zajęć na uczelni czy w pracy. Istotne jest to, że nie ściągają zbyt dużej ilości podkładu, wręcz przeciwnie – uzupełniają go. Bibułki są też miękkie, nie podrażniają skóry twarzy i dobrze dopasowywują się do jej kształtu.

Bibułki firmy Inglot cechują się z kolei cieniutką warstwą, która dobrze przylega do powierzchni skóry. Nieźle radzą sobie ze zbieraniem sebum, nie niszcząc makijażu. Nieco podobne funkcjonowanie i skuteczność mają bibułki z Maca, które jednak są zdecydowanie droższe. Szeroki wybór tego typu produktów różnych marek można znaleźć u nas w drogerii internetowej horex.pl.

Blotterazzi – droższy odpowiednik bibułki matującej

Pewną alternatywą dla jednorazowych bibułek matujących jest produkt o nazwie Blotterazzi, czyli gąbka wielokrotnego użytku. Ona również ma za zadanie ściągnięcie nadmiaru sebum z twarzy bez naruszenia makijażu. Okres przydatności do użycia tego produktu wynosi 60 dni. Warto pamiętać, że w przypadku Blotterazzi niezbędne jest umycie i wysuszenie go tuż po użyciu, co jest kolejnym codziennym obowiązkiem, o którym należy pamiętać. Jeżeli nie zadba się o higienę produktu, można doprowadzić do rozwoju bakterii na jego powierzchni i przeniesienia ich na skórę twarzy. Jest to zatem znacznie mniej wygodna opcja aniżeli bibułki jednorazowego użytku, które chwilę później lądują w koszu. Można więc uznać bibułki za bardziej higieniczną i tańszą wersję.