Bless Me Cosmetics to sposób na ujarzmienie natury w kosmetykach, które odmieniają wygląd skóry. Założycielką marki jest charakteryzatorka i wizażystka Aneta Kolendo-Borowska, która przez 20 lat pracy w zawodzie poznała twarz lepiej niż kto inny. Z bliska widziała różne stany, odbijające się na twarzy – zmęczenia, radości, cierpienia, relaksu. Z chęci zatroszczenia się o twarz jak o jeden z najważniejszych narzędzi pracy aktora, narodził się pomysł stworzenia własnej marki kosmetycznej.
Bless Me Cosmetics – kosmetyki, które rozumieją skórę
Głosem marki jest powrót do natury. Zachwyt nad jej możliwościami pielęgnacyjnymi spowodował, że kosmetyki sygnowane logo tej marki zawierają tylko to, co naturalne. Bez niepotrzebnych dodatków. Działaniom marki przyświeca reguła
„mniej znaczy więcej”, co przekłada się na minimalizm zarówno w ofercie, jak również w samym podejściu do pielęgnacji i makijażu, którego ulubioną formą autorki marki jest make-up no make-up. Rozświetlona, zdrowa cera doskonale wygląda bez makijażu. Makijaż natomiast znacznie lepiej prezentuje się na nawilżonej, miękkiej i gładkiej skórze niż na szarej, zmęczonej i zwiotczałej.
Sensem działania marki jest dostarczenie kosmetyków o działaniu energetyzującym, wpływającym nie tylko na poprawę kondycji skóry, ale również oddziałującym na zmysły – kojącym zszargane nerwy, upajającym obłędnym zapachem i świetlistą konsystencją, która przyciąga spojrzenia, a już samo patrzenia na nią sprawia przyjemność i jest balsamem dla zmysłów.
Drzemiące w naturze siły zostały wykorzystane w kosmetykach Bless Me. Sanit Oil, czyli złote serum, działa natychmiast. Jest odpowiednie dla każdego rodzaju skóry. Można go łączyć z ulubionym kremem lub podkładem. Genialnie działa również solo.
W towarzystwie Saint Oil świetnie czuje się Bless Me Golden Eye, czyli ujędrniające serum pod oczy, które zawiera aż 17 organicznych olejów roślinnych, ekstraktów botanicznych, minerałów, witamin i olejków eterycznych. Odżywia skórę, działa przeciwzmarszczkowo i zmniejsza widoczność cieni. Optycznie ujednolica koloryt skóry. Idealne dla skóry dojrzałej i wymagającej czułej opieki.
Bless Me – kosmetyki zaczarowane naturą
Aktualnie marka może się pochwalić kilkoma liniami kosmetycznymi, wśród których znajdziemy: Bless Face, czyli serię kosmetyków do pielęgnacji twarzy, która zapewnia holistyczne podejście do dbania o skórę.
Tak powstał Bless Me olejek Saint Oil. To serum, które bezbłędnie czuje skórę i dostarcza jej tego wszystkiego, czego potrzebuje: blasku, odżywienia, ożywienia i nawilżenia.
Saint Oil Bless Me Cosmetics to serum rozświetlające, które niczym „płynne złoto” wypełnia buteleczkę z pipetą. Formuła olejku sprowadza się do czystej natury. Tworzą ją naturalne oleje, których jest aż 9. Nie mogło zabraknąć witaminy E – eliksiru młodości. Kompozycja została zainspirowana darami Trzech Króli – mirry, kadzidła i złota, które niejako uświęcają rytuał pielęgnacyjny i czynią z niego coś więcej niż tylko aplikację produktu, a święto piękna.
Receptura „płynnego złota” opiera się na cennych olejach roślinnych, takich jak: olej jojoba, z wiesiołka, z pestek winogron, makadamia, które zawierają nienasycone kwasy tłuszczowe będące źródłem naturalnych antyoksydantów, skutecznie chroniących skórę przed szkodliwym wpływem czynników zewnętrznych. Saint Oli działa i efektywnie, i efektownie. Skóra pod użyciu „świętego olejku” jest rozświetlona, gładka i satynowa. Produkt nie pozostawia na skórze tłustej warstewki. Wspaniale się wchłania i w widoczny sposób poprawia wygląd cery.
Bless Me Cosmetics Autumn serum wygładzające działa przeciwzmarszczkowo i ujędrniająco. W składzie produktu znajdziemy samo dobro pochodzące z natury. Kluczowe składniki aktywne to oleje: z pestek śliwki, nasion konopi, nasion sezamu indyjskiego, rokitnika, nasion dzikiej róży, nasion ogórka, truskawki, bakuchi. Ekstrakty roślinne z czerwonej koniczny, kwiatów stokrotki, chabra bławatka, kwastu dzikiej róży, rumianku i owoców rokitnika. Całość domykają olejki eteryczne z paczuli, ylang-ylang, kadzidła, cedru, drzewa sandałowego, pieprzu, skórki grejpfruta, witamina E i 24-karatowe złoto.
Seria Bless Body obejmuje dwa produkty do pielęgnacji ciała: Holy Body masło regenerujące i Miracle Touch wygładzający peeling do ciała. Masło wygładza skórę i dodaje jej elastyczności przy regularnym stosowaniu. Skóra staje się odżywiona i wygładzona. Formuła zawiera masło shea, masło z nasion mango, olej ze słodkich migdałów, olej z pestek śliwki, wosk pszczeli, olej z nasion słonecznika, olej sezamowy, olej macadamia, prowitaminę A, olej z owoców rokitnika, ekstrakt z pomarańczy słodkiej, witaminę E. Zmysłowy aromat masła zapewniają olejki eteryczny: z paczuli, May Chang, skórki mandarynki i ze skórki pomarańczy.
Portfolio marki obejmuje również akcesoria do masażu – Bless Me roller liftingujący, kamień gua sha, a także świece do aromaterapii i masażu ciała. Roller do twarzy poprawia krążenie krwi, unosi owal twarzy i redukuje obrzęki. Podobnie działa kamień gua sha. Aby efekty masażu były zadowalające, należy masować skórę regularnie, najlepiej rano, na oczyszczonej skórze.
Świece do aromaterapii tworzone są z naturalnego roślinnego wosku, który został wzbogacony o olejki eteryczne. Roztopiony, ciepły wosk można również stosować na ciało podczas masażu. Zmiękcza, nawilża skórę i głęboko relaksuje. Masaż z użyciem wosku ze świecy wzmacnia warstwę hydrolipidową skóry i chroni ją przed utratą nawilżenia.
Kosmetyki Bless Me to święto dla Twojej skóry. Rozkoszuj się tym!